uwielbia, jak jej rzucać jedzenie. Ledwo człowiek pomyśli, żeby pójść do kuchni, ta już biegnie, podskakuje, miauczy, żeby tylko “kocią” szufladę otworzyć, żeby chrupka jej rzucić, żeby na niego mogła popolować
kot z kolei chodzi za mną niczym piesek, skacze na meble, ociera się o nie, miauka, staje na tylnych łapkach, przednie opiera o mnie i nosem o nos pociera. A w nocy, jak idziemy spać, przychodzi, staje na nas, murczy i całuje w nos na dobranoc. Tylko to kocie futerko, co to do nosa przy okazji się dostaje przy okazji, to straszne jest.
Koty w ogóle cudne są. I bardzo szybko do siebie “psolubnych” przekonują, jeśli z nimi zamieszkają.
a moja kotka
uwielbia, jak jej rzucać jedzenie. Ledwo człowiek pomyśli, żeby pójść do kuchni, ta już biegnie, podskakuje, miauczy, żeby tylko “kocią” szufladę otworzyć, żeby chrupka jej rzucić, żeby na niego mogła popolować
kot z kolei chodzi za mną niczym piesek, skacze na meble, ociera się o nie, miauka, staje na tylnych łapkach, przednie opiera o mnie i nosem o nos pociera. A w nocy, jak idziemy spać, przychodzi, staje na nas, murczy i całuje w nos na dobranoc. Tylko to kocie futerko, co to do nosa przy okazji się dostaje przy okazji, to straszne jest.
Koty w ogóle cudne są. I bardzo szybko do siebie “psolubnych” przekonują, jeśli z nimi zamieszkają.
julll -- 24.01.2008 - 15:01