No, i też jest różnica: “Śląsk” a “Śląsk”. Górny Śląsk, przez te wszystkie historie ziomkowskie, niemieckie i z “narodowością śląską” jest rzeczywiście regionem specyficznym. Mnie nie chodzi o takie, skrajne przypadki.
Tylko o to, że wszystko, co poza Warszawa, to dla niej prowincja i nic dziwnego, że każdy region sam się chce promować w kraju i za granicą.
uzupełnienie
No, i też jest różnica: “Śląsk” a “Śląsk”. Górny Śląsk, przez te wszystkie historie ziomkowskie, niemieckie i z “narodowością śląską” jest rzeczywiście regionem specyficznym. Mnie nie chodzi o takie, skrajne przypadki.
Tylko o to, że wszystko, co poza Warszawa, to dla niej prowincja i nic dziwnego, że każdy region sam się chce promować w kraju i za granicą.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 26.01.2008 - 11:22