Ja to nie z opowieści ojca znam, ale z autopsji. Co prawda ja nie miałem zorki, tylko, jak już całkiem duży byłem, Kijewa. Na szeroki film. Wyższa klasa, podróbka Hasselblada.
Już nie pamiętam, co z nim się stało.
No, ale mój dziadek trochę przemycał...
Nawet miałem od niego ruski nóż do chleba, wyprodukowany przez Zjednoczenie Przemysłu Atomowego.
Panie Andrzeju,
Ja to nie z opowieści ojca znam, ale z autopsji. Co prawda ja nie miałem zorki, tylko, jak już całkiem duży byłem, Kijewa. Na szeroki film. Wyższa klasa, podróbka Hasselblada.
Już nie pamiętam, co z nim się stało.
No, ale mój dziadek trochę przemycał...
Nawet miałem od niego ruski nóż do chleba, wyprodukowany przez Zjednoczenie Przemysłu Atomowego.
Trochę się go bałem, ale byl niezniszczalny…
yayco -- 26.01.2008 - 22:59