problem jednak w tym, że ogłaszanie niepodległości nie ma wielkiego znaczenia.
A raczej ma rożne.
Jest Kosowo i jest Naddniestrze. Czasem są zadławiane państewka których niepodległość uznano, a czasami funkcjonują takie, których niepodległości nikt nie uznał.
Jak dożyjemy, to zobaczymy.
A prywatnie Pani powiem, że kłopot z Kosowem wydaje mi się mniej znaczący, niż zamieciony pod dywan kłopot z Bośnią...
Zadaje Pani trudne pytania
problem jednak w tym, że ogłaszanie niepodległości nie ma wielkiego znaczenia.
A raczej ma rożne.
Jest Kosowo i jest Naddniestrze. Czasem są zadławiane państewka których niepodległość uznano, a czasami funkcjonują takie, których niepodległości nikt nie uznał.
Jak dożyjemy, to zobaczymy.
A prywatnie Pani powiem, że kłopot z Kosowem wydaje mi się mniej znaczący, niż zamieciony pod dywan kłopot z Bośnią...
yayco -- 17.02.2008 - 23:42