Ty uważaj z tym praniem,lataniem ze szmatą itp…Dobrze ci ta Królewna napisała.
W ogóle nie znasz się na kobitach.
One wszystko robią na odwyrtkę.
Taki jeden,co zaczął od razu ględzić o domowych obiadkach to do końca kadencji o suchym pysku chodził !
Zaparłam się i co najwyżej dostał do wina ( które był przyniósł ) żółty serek w kostkach.
A gdyby siedział cicho to bym mu kopytka z cielęcinką i szarlotkę domowej roboty serwowała !
Igła
Ty uważaj z tym praniem,lataniem ze szmatą itp…Dobrze ci ta Królewna napisała.
Ufka -- 23.02.2008 - 21:54W ogóle nie znasz się na kobitach.
One wszystko robią na odwyrtkę.
Taki jeden,co zaczął od razu ględzić o domowych obiadkach to do końca kadencji o suchym pysku chodził !
Zaparłam się i co najwyżej dostał do wina ( które był przyniósł ) żółty serek w kostkach.
A gdyby siedział cicho to bym mu kopytka z cielęcinką i szarlotkę domowej roboty serwowała !