Tak to jest, jak w czasie pracy zagląda się do netu…Jak teraz, po Pańskim tekście, kobieta, która uwielbią grę zmysłów, ma usiąść i zrobić harmonogram dla projektu w pracy? Cóż, na przyszłość muszę uważać i nie czytać Pana Marka, którego teksty podnoszą bardziej ciśnienie, niż nadchodząca wiosna.
pozdrawiam jednakże, zarumieniona
Ania
kara za grzechy
Tak to jest, jak w czasie pracy zagląda się do netu…Jak teraz, po Pańskim tekście, kobieta, która uwielbią grę zmysłów, ma usiąść i zrobić harmonogram dla projektu w pracy? Cóż, na przyszłość muszę uważać i nie czytać Pana Marka, którego teksty podnoszą bardziej ciśnienie, niż nadchodząca wiosna.
AnnaP -- 29.02.2008 - 11:45pozdrawiam jednakże, zarumieniona
Ania