Panie Jarecki,

Panie Jarecki,

kiedy ja pranie wieszam, z braku kobit, w okolicy, i czystych gaci.

A tu jakaś impreza, Yayco do delikatesów poleciał, pewnie migiem sie tu jakieś wino i kaszanka&ogórek na Nowej Jewropie, rozłożone okażą ( i Magia z drugimi paniami ).
No i Nicpoń z nalewką i Zetorem dojadą, bo jak w sam raz, młody prawko se na bazarku kupił za kieszonkowe.
Igła


W żydowskiej opresji By: jarecki (19 komentarzy) 3 marzec, 2008 - 19:36