Pewnego rodzju błędem w który sie m.in ja łapię jest patrzenie na TXT pod
katem “wejść i odejść”. A tak w pierwszych odczuciach to widzimy.
Ważnym problemem o którym pisze Lorenzo i sergiusz jest fakt przyjmowania swoich przyzwczajeń, doświadczeń blogerskich za “doskonałość roku”.
Innymi słowy, to co gdzieś jest normą tu staje się delikatnie ujmując “ekstrawagancją” na tle.
Szczęśliwie, następuje refleksja “do przodu” i w tym miejscu jesteśmy.
Ja tak na szybko, pomyślałem sobie że udajmy się txt rekolekcje, czas oczyszczenia po zawirowaniach, przemyślenia i zadumy.
Miejsce u Lorenzo jest. (wybacz nadmierne rozgoszczenie się ale czuję że podobnie myslisz, no i nie tylko Ty)
Ucierajmy nasze txt ciasto powoli, czasem szybko, czasem zdecydowanie ale zawsze “do przodu”
Tylko ile mamy czasu skoro tutaj 3 miesiące to jak rok?
Prezes , Traktor, Redaktor
Panowie (na razie)
Pewnego rodzju błędem w który sie m.in ja łapię jest patrzenie na TXT pod
katem “wejść i odejść”. A tak w pierwszych odczuciach to widzimy.
Ważnym problemem o którym pisze Lorenzo i sergiusz jest fakt przyjmowania swoich przyzwczajeń, doświadczeń blogerskich za “doskonałość roku”.
Innymi słowy, to co gdzieś jest normą tu staje się delikatnie ujmując “ekstrawagancją” na tle.
Szczęśliwie, następuje refleksja “do przodu” i w tym miejscu jesteśmy.
Ja tak na szybko, pomyślałem sobie że udajmy się txt rekolekcje, czas oczyszczenia po zawirowaniach, przemyślenia i zadumy.
Miejsce u Lorenzo jest. (wybacz nadmierne rozgoszczenie się ale czuję że podobnie myslisz, no i nie tylko Ty)
Ucierajmy nasze txt ciasto powoli, czasem szybko, czasem zdecydowanie ale zawsze “do przodu”
Tylko ile mamy czasu skoro tutaj 3 miesiące to jak rok?
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 05.03.2008 - 09:17