TXT – SG. Polityka gospodarka sprawy społeczne @ debaty
Inne tematy pod zakładkami ze swoimi SG i całym sztafarzem.
Wszystkie powstające teksty są na blogach macierzystych, czyli na blogach autorów oraz pojawiają się na wybranej przed autora podstronie. Każda ma podobne funkcje jak obecna SG z tym, że w związku z zawężeniem tematyki, może być nieco mniejsza. Na 12 tekstów?
Podam przykład. Na sobie mi najłatwiej bo się nie obrażę sam na siebie. Zacząłem pisać ten ‘poradnik’ o seksie i sobie piszę a jakoś nie publikuję bo miałem głosy, że podważam i promuje się jakieś pitu pitu bezsensowne.
No to mam zakładkę “teksty odjechane” na przykład i tam sobie publikuję cd. i kazdy anans który napisze odjechany czy śmiechowy tekst, zaznacza to w tagach i trafia do mnie. Siedzą tam razem i kto chce wchodzi na zakładke , czyta i komentuje do woli. Moja jest zakładka i ja ją jednoosobowo moderuje. Sobie tam gadamy, a kazdy oczywiscie może w każdym miejscu publikować i komentować, także moderator.
Bloger A robi zakładkę o książkach, bloger B o filmie, C wiersze & opowiadanka, D o gotowaniu świńskich ogonów i zupek, E o muzie, F graficzny, G fotoblogi, H (he he ) scenariusze….itd L spraw lokalnych & śledzenia występków urzędniczych W – krakowskie zabawy
Mogą być zakładki prawicowców, lewicowców, kolibrów,narodowe czy nawet monarchistyczne, religijne a nawet zakładka permanentnej napierdalanki i prania brudów.
To nie ważne, najważniejsze by każda miała swojego własnego moderatora. Nadzór administracyjny byłby bardzo ogólny i dotyczył tylko łamania prawa.
Ze wszystkich zakładek Administracja robiła by tylko jakąś skromną zakładkę “greatest” i tyle.
Ważne żeby każdy z prowadzacych prowadził własną politykę redakcyjną, także zapraszając nowych piszących.
Dostęp do tekstów moim zdaniem nie byłby wcale utrudniony, teksty dłużej by żyły a ja nie miał bym problemów w rodzaju, że seksem zaśmiecam SG albo ze np. Grzesiu, który ma wielu fanów nie może się odpowiednio uzewnetrznic ze swoimi licznymi wątpliwościami, albo taki Nicpoń...
No, ja mam taką koncepcję i zaraz pewnie usłyszę od Serga, że od koncepcji to on tu jest ( he he )
No i ta netowa gazeta, co to ją Merlot postuluje. za to trza się brać ino szybko!
I tak to widzę, że nie tylko teksty ale i troche sensacji z TXT, że o zdjęciach nieskromnych skromnie nie wspomnę.
Ja to widzę tak... po mojemu
TXT – SG. Polityka
gospodarka
sprawy społeczne @ debatyInne tematy pod zakładkami ze swoimi SG i całym sztafarzem.
Wszystkie powstające teksty są na blogach macierzystych, czyli na blogach autorów oraz pojawiają się na wybranej przed autora podstronie. Każda ma podobne funkcje jak obecna SG z tym, że w związku z zawężeniem tematyki, może być nieco mniejsza. Na 12 tekstów?
Podam przykład. Na sobie mi najłatwiej bo się nie obrażę sam na siebie. Zacząłem pisać ten ‘poradnik’ o seksie i sobie piszę a jakoś nie publikuję bo miałem głosy, że podważam i promuje się jakieś pitu pitu bezsensowne.
No to mam zakładkę “teksty odjechane” na przykład i tam sobie publikuję cd. i kazdy anans który napisze odjechany czy śmiechowy tekst, zaznacza to w tagach i trafia do mnie. Siedzą tam razem i kto chce wchodzi na zakładke , czyta i komentuje do woli. Moja jest zakładka i ja ją jednoosobowo moderuje. Sobie tam gadamy, a kazdy oczywiscie może w każdym miejscu publikować i komentować, także moderator.
Bloger A robi zakładkę o książkach, bloger B o filmie, C wiersze & opowiadanka, D o gotowaniu świńskich ogonów i zupek, E o muzie, F graficzny, G fotoblogi, H (he he ) scenariusze….itd L spraw lokalnych & śledzenia występków urzędniczych W – krakowskie zabawy
Mogą być zakładki prawicowców, lewicowców, kolibrów,narodowe czy nawet monarchistyczne, religijne a nawet zakładka permanentnej napierdalanki i prania brudów.
To nie ważne, najważniejsze by każda miała swojego własnego moderatora. Nadzór administracyjny byłby bardzo ogólny i dotyczył tylko łamania prawa.
Ze wszystkich zakładek Administracja robiła by tylko jakąś skromną zakładkę “greatest” i tyle.
Ważne żeby każdy z prowadzacych prowadził własną politykę redakcyjną, także zapraszając nowych piszących.
Dostęp do tekstów moim zdaniem nie byłby wcale utrudniony, teksty dłużej by żyły a ja nie miał bym problemów w rodzaju, że seksem zaśmiecam SG albo ze np. Grzesiu, który ma wielu fanów nie może się odpowiednio uzewnetrznic ze swoimi licznymi wątpliwościami, albo taki Nicpoń...
No, ja mam taką koncepcję i zaraz pewnie usłyszę od Serga, że od koncepcji to on tu jest ( he he )
No i ta netowa gazeta, co to ją Merlot postuluje. za to trza się brać ino szybko!
Jacek Jarecki -- 05.03.2008 - 18:23I tak to widzę, że nie tylko teksty ale i troche sensacji z TXT, że o zdjęciach nieskromnych skromnie nie wspomnę.