Ja ci w otwartości się przyznaję, że magisterki o trudnym pożyciu polsko-litewskim nie napisałem, a ty mi – Brutusie – że “w dupie byłem i gówno widziałem”?
Nieładnie…
Ad rem – czy ci sami drukarze w tym XIV czy XV wieku ogłaszali swą decyzję w jakichś biuletynach cechu drukarzy czy coś, czy tylko Igła tak sobie kombinuje, iż chamów drukować nie chcieli (w domyśle: chętnie poznam źródło, boć mnie temat zaciekawił).
Tak z życzliwości – daj!
Stosując analogię – domyślam się, iz nasze “Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai” zapisane zostało w Księdze Henrykowskiej dopiero w 1270 roku dlatego, że pisarze z Dolnego Śląska wcześniej uważali pisanie po polsku za niegodne? A może pewne procesy wynikały z przyczyn innych niż tylko niechęć do “chamskich” języków? Kiedy zapisane zostało pierwsze zdanie po niemiecku? Frankońsku?
Ja jestem ostrożny, nie takie profesory jak my sobie na tym połamały zęby ;-)
@ IGŁA
Ja ci w otwartości się przyznaję, że magisterki o trudnym pożyciu polsko-litewskim nie napisałem, a ty mi – Brutusie – że “w dupie byłem i gówno widziałem”?
Nieładnie…
Ad rem – czy ci sami drukarze w tym XIV czy XV wieku ogłaszali swą decyzję w jakichś biuletynach cechu drukarzy czy coś, czy tylko Igła tak sobie kombinuje, iż chamów drukować nie chcieli (w domyśle: chętnie poznam źródło, boć mnie temat zaciekawił).
Tak z życzliwości – daj!
Stosując analogię – domyślam się, iz nasze “Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai” zapisane zostało w Księdze Henrykowskiej dopiero w 1270 roku dlatego, że pisarze z Dolnego Śląska wcześniej uważali pisanie po polsku za niegodne? A może pewne procesy wynikały z przyczyn innych niż tylko niechęć do “chamskich” języków? Kiedy zapisane zostało pierwsze zdanie po niemiecku? Frankońsku?
Ja jestem ostrożny, nie takie profesory jak my sobie na tym połamały zęby ;-)
Pzdr.
Misqot -- 06.03.2008 - 17:17