Tamten marzec był dla mnie przedmaturalny. Nauczyciele ostrzegali nas, byśmy się nie zbliżali do Placu Grunwaldzkiego – tam we Wrocławiu największe skupisko gmachów politechniki było. Któregoś dnia do klasy przyszła posiniaczona nieco koleżanka – mimo to Jadźka była dumna i uśmiechnięta. Pojechała z siatką pełną bułek z szynką, by je zawieźć studentom i wpadła na milicyjne pałowanie. Była bohaterką mojej klasy przez wiele miesięcy!
Bohaterka z mojej klasy...
Tamten marzec był dla mnie przedmaturalny. Nauczyciele ostrzegali nas, byśmy się nie zbliżali do Placu Grunwaldzkiego – tam we Wrocławiu największe skupisko gmachów politechniki było. Któregoś dnia do klasy przyszła posiniaczona nieco koleżanka – mimo to Jadźka była dumna i uśmiechnięta. Pojechała z siatką pełną bułek z szynką, by je zawieźć studentom i wpadła na milicyjne pałowanie. Była bohaterką mojej klasy przez wiele miesięcy!
jotesz -- 07.03.2008 - 15:22