A czy ja, Lorenzo, mogę sie z Panem przywitać? Bo jak napisałem uprzednio, to się koment pojawił w zajawkach w dyskusjach, że głos dałem, a teraz go nie widzę u Pana na blogu. Nic z tego nie rozumiem. Chyba że mnie Pan wycinasz:-))
Pozdrawiam serdecznie
Szanowny Panie Docencie
A czy ja, Lorenzo, mogę sie z Panem przywitać? Bo jak napisałem uprzednio, to się koment pojawił w zajawkach w dyskusjach, że głos dałem, a teraz go nie widzę u Pana na blogu. Nic z tego nie rozumiem. Chyba że mnie Pan wycinasz:-))
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 13.03.2008 - 11:45