Wspomniane przez Pana “Pijary” były jedynie wykonawcami. I to częściowymi. Kto był zleceniodawcą i dlaczego?
A wracając do tekstu Pana Dymitra, czy nie sądzi Pan, że sączony tak koszmarnie jad, ktory wywołał tak tragiczne zbrodnie, miał wywołać u zbrodniarzy tzw. poczucie wspólnoty (winy) w popełnianiu tejże, a tym samym w poczuciu odpowiedzialności za nią. A to z kolei miało prowadzić do dalszej eskalacji okropieństw, tak aby nie było powrotu z tej drogi. A drogę tę potem nazwano by zdobywaniem wolności i niepodległości? A potem zamieciono by te okropieństwa pod dywan i cieszono się ze zdobyczy?
To nadal nie jest pełna odpowiedź, Panie Igło
Wspomniane przez Pana “Pijary” były jedynie wykonawcami. I to częściowymi. Kto był zleceniodawcą i dlaczego?
A wracając do tekstu Pana Dymitra, czy nie sądzi Pan, że sączony tak koszmarnie jad, ktory wywołał tak tragiczne zbrodnie, miał wywołać u zbrodniarzy tzw. poczucie wspólnoty (winy) w popełnianiu tejże, a tym samym w poczuciu odpowiedzialności za nią. A to z kolei miało prowadzić do dalszej eskalacji okropieństw, tak aby nie było powrotu z tej drogi. A drogę tę potem nazwano by zdobywaniem wolności i niepodległości? A potem zamieciono by te okropieństwa pod dywan i cieszono się ze zdobyczy?
Lorenzo -- 26.03.2008 - 15:53