Szanowny Panie Marku

Szanowny Panie Marku

Nie jestem prawnikiem, więc trudno mi wypowiadać sądy opierając się na konkretnych paragrafach. Tak intuicyjnie z niejakim sentymentem myśle o instytucji dędziego pokoju, załatwiającego sprawy niemal na miejscu i od reki.

Skomplikowanie jednak naszego życia spowodowało – w czym mamy sami decydujący udział jako gatunek – że widzę przyszłośc raczej ciemno, chociażby ze względuna wszechwładzę biurokracji (czyt. przepisów, a w następnej kolejności czynowników rozkładających ręce, że takie przepisy etc.). Ale o tym można by pisać tomy…

W każdym razię te wojne przegraliśmy, oczekiwać możemy chyba tylko odrobiny uczciwości.

Pozdrawiam serdecznie


Troskliwe misie. Bajka nie dla dzieci By: marekpl (2 komentarzy) 2 kwiecień, 2008 - 13:11