Cóż obscenicznego jest w moim przykładzie. Chyba przesadza Pan z mimozowatością.
Opowiadanie, że istnieje alternatywa unia lub Białoruś, jest czystą demagogią. O ile wiem istnieje w Europie kilka państw poza unią, które nie są członkami ZBiRu. Może Pan o tym nie wiedzieć, ale nie ma się czym chwalić. To tak á propos posiadania argumentów.
Przy okazji jakie ma Pan doświadczenia z nie polską biurokracją unijną oraz białoruską biurokracją? Bo ja mam z nią do czynienia dość często i nie sądzę żeby na Białorusi istniała biurokracja przynajmniej w rozumieniu Maksa Webera. Ale to jest zupełnie inna bajka.
Panie Stary!
Cóż obscenicznego jest w moim przykładzie. Chyba przesadza Pan z mimozowatością.
Opowiadanie, że istnieje alternatywa unia lub Białoruś, jest czystą demagogią. O ile wiem istnieje w Europie kilka państw poza unią, które nie są członkami ZBiRu. Może Pan o tym nie wiedzieć, ale nie ma się czym chwalić. To tak á propos posiadania argumentów.
Przy okazji jakie ma Pan doświadczenia z nie polską biurokracją unijną oraz białoruską biurokracją? Bo ja mam z nią do czynienia dość często i nie sądzę żeby na Białorusi istniała biurokracja przynajmniej w rozumieniu Maksa Webera. Ale to jest zupełnie inna bajka.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.04.2008 - 21:18