a także zdrowej rozrywki, proponuję poczytać wspaniałe dziełka niejakiego Ephraima Kishona, który z Węgier via Niemcy wyemigrował do Izraela. Po polsku wyszło kilka zbiorów jego humoresek, m.in. w WL (“Jedzenie jest moim ulubionym daniem”). Ma na koncie takźe polityczno-humorystyczną powieść o hodowcach kminku (kto wie, że Izrael jest jednym z największych na świecie producentów tej przyprawy?). Rewelacja.
W ramach samopomocy sąsiedzkiej, Panie Joteszu,
a także zdrowej rozrywki, proponuję poczytać wspaniałe dziełka niejakiego Ephraima Kishona, który z Węgier via Niemcy wyemigrował do Izraela. Po polsku wyszło kilka zbiorów jego humoresek, m.in. w WL (“Jedzenie jest moim ulubionym daniem”). Ma na koncie takźe polityczno-humorystyczną powieść o hodowcach kminku (kto wie, że Izrael jest jednym z największych na świecie producentów tej przyprawy?). Rewelacja.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 14.05.2008 - 13:36