Wiem, że to jest czepianie się, ale zęby bolą jak się czyta, a Pańskie teksty czyta się nieźle, więc chciałbym oszczędzić zębom…
marekpl
[…]Jednak uniwersalnym, dla mnie bynajmniej, kluczem –przepustką w pamięć do przeszłości – jest muzyka.
Jest taka piosenka Wojciecha Młynarskiego o użyciu słowa bynajmniej. Proponuję posłuchać. To zdanie powinno brzmieć: Jednak uniwersalnym, dla mnie przynajmniej, kluczem – przepustką do pamięci, przeszłości – jest muzyka.
[…]Na początku lat 90, trasę z Warszawy do Biała Podlaska połykałem w zastraszającym tempie.
Na początku lat 90., trasę z Warszawy do Białej Podlaskiej połykałem w zastraszającym tempie.
[…]Mijałem wielkie karawany handlarzy za wschodniej granicy, którzy wieźli karnistry, beczki, i różne inne pojemniki z paliwem.
Mijałem wielkie karawany handlarzy zza wschodniej granicy, którzy wieźli kanistry, beczki i różne inne pojemniki z paliwem.
[…]Ciekaw jestem, co na to nasz Grzesiu, którego serdecznie, tym kanałem, pozdrawiam
Ciekawy jestem, co na to nasz Grześ, którego tą drogą pozdrawiam.
Panie Marku!
Wiem, że to jest czepianie się, ale zęby bolą jak się czyta, a Pańskie teksty czyta się nieźle, więc chciałbym oszczędzić zębom…
[…]Jednak uniwersalnym, dla mnie bynajmniej, kluczem –przepustką w pamięć do przeszłości – jest muzyka.
Jest taka piosenka Wojciecha Młynarskiego o użyciu słowa bynajmniej. Proponuję posłuchać. To zdanie powinno brzmieć: Jednak uniwersalnym, dla mnie przynajmniej, kluczem – przepustką do pamięci, przeszłości – jest muzyka.
[…]Na początku lat 90, trasę z Warszawy do Biała Podlaska połykałem w zastraszającym tempie.
Na początku lat 90., trasę z Warszawy do Białej Podlaskiej połykałem w zastraszającym tempie.
[…]Mijałem wielkie karawany handlarzy za wschodniej granicy, którzy wieźli karnistry, beczki, i różne inne pojemniki z paliwem.
Mijałem wielkie karawany handlarzy zza wschodniej granicy, którzy wieźli kanistry, beczki i różne inne pojemniki z paliwem.
[…]Ciekaw jestem, co na to nasz Grzesiu, którego serdecznie, tym kanałem, pozdrawiam
Ciekawy jestem, co na to nasz Grześ, którego tą drogą pozdrawiam.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 23.05.2008 - 18:56