Nie robiłam żadnych porządków.
Ja?
I porządki?
Nic z tego. Absolutnie nic.
Widać Ruda sama gdzieś polazła korzystając z uratowanego życia.
Dziękuję, że ją Pan odnalazał i sprowadził na miejsce.
Skaranie z tymi kotami.
Pozdrawiam wycofując się z podejrzeń :)
Panie s e r g i u s z u
Nie robiłam żadnych porządków.
Ja?
I porządki?
Nic z tego. Absolutnie nic.
Widać Ruda sama gdzieś polazła korzystając z uratowanego życia.
Dziękuję, że ją Pan odnalazał i sprowadził na miejsce.
Skaranie z tymi kotami.
Pozdrawiam wycofując się z podejrzeń :)
Gretchen -- 29.05.2008 - 15:28