Pana notka zawiera jeden akapit, którego nie można kwestionować, bo jest faktem podanym przez wydawcę: nakład i rozdzielnik książki.
Reszta to pańska ocena i wynikające z niej konstatacje, ochoczo podchwycone przez szanownych komentatorów.
Ja mam zdanie dość odmienne o tej sprawie, ale wolałbym się wypowiedzieć po, a nie przed.
Czy możemy się umówić, że wrócimy u Pana do sprawy za kilka dni, po przeczytaniu książki? Każdy z nas ma swojego VIPa, a ten co nie ma znajdzie ją w necie z pewnością.
Szanowny Panie Stary
Pana notka zawiera jeden akapit, którego nie można kwestionować, bo jest faktem podanym przez wydawcę: nakład i rozdzielnik książki.
Reszta to pańska ocena i wynikające z niej konstatacje, ochoczo podchwycone przez szanownych komentatorów.
Ja mam zdanie dość odmienne o tej sprawie, ale wolałbym się wypowiedzieć po, a nie przed.
Czy możemy się umówić, że wrócimy u Pana do sprawy za kilka dni, po przeczytaniu książki? Każdy z nas ma swojego VIPa, a ten co nie ma znajdzie ją w necie z pewnością.
Pozdrawiam,
merlot -- 17.06.2008 - 16:09