ale dlaczego zareagował dopiero teraz?
Rzeczywiście chodzi o pojednanie rusko-ruskie ale ja tu nie widzę możliwości pogodzenia wody z ogniem. Każda ze stron wzięła sobie za patronów formacje skrajne i siebie warte – sowietów i upowców i nie myślę, że pudrowanie coś tu da.
Gdy Juszczenko w Dzień Zwycięstwa zaapelował do czerwonoarmistów o wspólne świętowanie z upowcami, to go delikatnie mówiąc spostponowano.
Ale jeśli Hrycakowi chodzi o to, żeby nie budować pamięci narodowej na skrajnościach – to tak, ma rację.
Ciężko wyczuć tego Hrycaka
ale dlaczego zareagował dopiero teraz?
Rzeczywiście chodzi o pojednanie rusko-ruskie ale ja tu nie widzę możliwości pogodzenia wody z ogniem. Każda ze stron wzięła sobie za patronów formacje skrajne i siebie warte – sowietów i upowców i nie myślę, że pudrowanie coś tu da.
Gdy Juszczenko w Dzień Zwycięstwa zaapelował do czerwonoarmistów o wspólne świętowanie z upowcami, to go delikatnie mówiąc spostponowano.
Ale jeśli Hrycakowi chodzi o to, żeby nie budować pamięci narodowej na skrajnościach – to tak, ma rację.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 29.06.2008 - 19:07