a to nie jest tak, że sobie kurczę w dzieciństwie jakies fest wyobrażenie mialiśmy o tym ZOO i tak nie bardzo chcemy się z tym rozstać?
Toż to było jedyne kolorowe miejsce w tym – wtedy – popierdzielonym kraju? Jedyna odskocznią?
Ja byłem raz, miałem 5-6 lat a pamiętam doskolanle…i boję się konfrontacji z rzeczywistością:))
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
Mad
a to nie jest tak, że sobie kurczę w dzieciństwie jakies fest wyobrażenie mialiśmy o tym ZOO i tak nie bardzo chcemy się z tym rozstać?
Toż to było jedyne kolorowe miejsce w tym – wtedy – popierdzielonym kraju? Jedyna odskocznią?
Ja byłem raz, miałem 5-6 lat a pamiętam doskolanle…i boję się konfrontacji z rzeczywistością:))
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
max -- 04.07.2008 - 09:09