Przecież wyraźnie pisze, że w Polsce jest lepiej, choć nie dzięki lepszej sprawności instytucji, a dzięki większej plastyczności ludzi. To jest to co ja widzę na „co dzień”.
Oni mają tutaj doskonałą biurokrację, również medyczną. Tylko co z tego? Co ma zrobić matka niemowlęcia, które jej zdaniem za mało je? Położna środowiskowa (health visitor) nie widzi problemu, więc matka nie ma jak dostać skierowania na badania, które uspokoiłyby jej duszę, a prywatnie się nie da…
Panie Dymitrze!
Przecież wyraźnie pisze, że w Polsce jest lepiej, choć nie dzięki lepszej sprawności instytucji, a dzięki większej plastyczności ludzi. To jest to co ja widzę na „co dzień”.
Oni mają tutaj doskonałą biurokrację, również medyczną. Tylko co z tego? Co ma zrobić matka niemowlęcia, które jej zdaniem za mało je? Położna środowiskowa (health visitor) nie widzi problemu, więc matka nie ma jak dostać skierowania na badania, które uspokoiłyby jej duszę, a prywatnie się nie da…
Polski system jest bardziej ludzki.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.07.2008 - 10:43