Ten uścisk dłoni to pestka. Dla mnie.
To co Pan pisze Panie Merlot, to jest sedno.
Dwa hasła i symbole zestawione razem.
Usłyszeliśmy to Panie Merlot, choćby na chwilę.
Grzesiu, ja lubię rap, choć właściwie trzeba powiedzieć hip-hop, zwłaszcza ten warszawski. Znam i rozumiem realia. To jest prawda sporej grupy ludzi.
W moim poczucie całkiem fajnie sprzedawana.
Warszawski hip-hop bywa piękny…
No tak mam, nic nie poradzę.
Panie Merlot i Grzesiu
Ten uścisk dłoni to pestka. Dla mnie.
To co Pan pisze Panie Merlot, to jest sedno.
Dwa hasła i symbole zestawione razem.
Usłyszeliśmy to Panie Merlot, choćby na chwilę.
Grzesiu, ja lubię rap, choć właściwie trzeba powiedzieć hip-hop, zwłaszcza ten warszawski. Znam i rozumiem realia. To jest prawda sporej grupy ludzi.
W moim poczucie całkiem fajnie sprzedawana.
Warszawski hip-hop bywa piękny…
No tak mam, nic nie poradzę.
Gretchen -- 01.08.2008 - 21:59