ano racja, tylko że jakoś aktywistów gejowskich czy aktywistki feministyczne można wytłumaczyć, że to ich działka, znaczy z tego żyją, z tego są znani/znane itd.
W sumie taką rolę sobie obrali, ba, nawet pewnie i media i politycy a może i odbiorcy tego od nich oczekują.
A mam wrażenie, że np. politycy prawicy czy księżą mieliby setki innych pożytecznych rzeczy do zrobienia czy do promowania niż swoje obsesje seksualne.
Bananie,
ano racja, tylko że jakoś aktywistów gejowskich czy aktywistki feministyczne można wytłumaczyć, że to ich działka, znaczy z tego żyją, z tego są znani/znane itd.
W sumie taką rolę sobie obrali, ba, nawet pewnie i media i politycy a może i odbiorcy tego od nich oczekują.
A mam wrażenie, że np. politycy prawicy czy księżą mieliby setki innych pożytecznych rzeczy do zrobienia czy do promowania niż swoje obsesje seksualne.
No, ale cóż.
grześ -- 06.08.2008 - 20:26