No własnie – tanie moralizatorstwo to najlepiej powiedziane.
Zauważam, że ideę “nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” najdoskonalej wprowadzili w życie tzw. Dżiniści, którzy omiatają drogę przed sobą specjalną miotełką, aby przypadkiem nie nadepnąć jakiego robaczka.
Ich zasób współczucia jest tak wielki, że wolą posuwać się w zółwim tempie niż narazić na szwank życie nawet tak kruchej istoty jak robak.
Wydaje się, że nasza kultura w coraz bardziej ekspansywnym forsowaniu zasady misericordia zmierza w tę samą stronę. Wojaczka nas brzydzi? No to mniej wrażliwi przejdą się po nas a nasza kultura pozostanie ciekawym obiektem badań literaturowych.
Wracając do tematu – podziwiam rosyjską skuteczność. Wiedzą o co im chodzi i wiedzą jak osiągać swoje cele polityczne nie oglądając się na drobiazgi. Nie budują Królestwa Chrystusowego na Ziemi, ale konsekwentnie wykuwają sobie świetlaną przyszłość na najbliższe dziesięciolecia. Co z tego, że możemy sobie ponarzekać, jacy są źli i okropni, skoro już za parę lat będziemy całować ich po rękach, aby łaskawie sprzedali nam trochę gazu, ropy czy niklu…
@Artur Kmieciak i Igła
No własnie – tanie moralizatorstwo to najlepiej powiedziane.
Zauważam, że ideę “nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” najdoskonalej wprowadzili w życie tzw. Dżiniści, którzy omiatają drogę przed sobą specjalną miotełką, aby przypadkiem nie nadepnąć jakiego robaczka.
Ich zasób współczucia jest tak wielki, że wolą posuwać się w zółwim tempie niż narazić na szwank życie nawet tak kruchej istoty jak robak.
Wydaje się, że nasza kultura w coraz bardziej ekspansywnym forsowaniu zasady misericordia zmierza w tę samą stronę. Wojaczka nas brzydzi? No to mniej wrażliwi przejdą się po nas a nasza kultura pozostanie ciekawym obiektem badań literaturowych.
Wracając do tematu – podziwiam rosyjską skuteczność. Wiedzą o co im chodzi i wiedzą jak osiągać swoje cele polityczne nie oglądając się na drobiazgi. Nie budują Królestwa Chrystusowego na Ziemi, ale konsekwentnie wykuwają sobie świetlaną przyszłość na najbliższe dziesięciolecia. Co z tego, że możemy sobie ponarzekać, jacy są źli i okropni, skoro już za parę lat będziemy całować ich po rękach, aby łaskawie sprzedali nam trochę gazu, ropy czy niklu…
Zbigniew P. Szczęsny -- 10.08.2008 - 10:48