Co do jakości prezydentów, to na bezrybiu i rak ryba.
Poruszyłaś tu bardzo interesujace zagadnienie. Myślę, że porównanie naszych prezydentów nie jest możliwe. Wady kazdego z nich gdzie indziej się uzewnętrzniały. I wszystkie były dramatyczne, jeżeli nie dyskwalifikujące.
Dobry temat. Na Twoim miejscu szerzej bym go opisał.
AnnaP
Pełna zgoda.
Co do jakości prezydentów, to na bezrybiu i rak ryba.
Poruszyłaś tu bardzo interesujace zagadnienie. Myślę, że porównanie naszych prezydentów nie jest możliwe. Wady kazdego z nich gdzie indziej się uzewnętrzniały. I wszystkie były dramatyczne, jeżeli nie dyskwalifikujące.
Dobry temat. Na Twoim miejscu szerzej bym go opisał.
Stary -- 21.08.2008 - 11:22