Moje pretensje…
Są o przesadę.
We wzywaniu do działania.
Nas. Mnie.
W sumie, Sergiusz się żachnął na pacyfistów, a ja odebrałem to jako wojenną retorykę. Skorzystałem z okazji, by się do takiej retoryki odnieść.
Jest różnica między sprzeciwem wobec rosyjskiej pacyfikacji Gruzji, a niecierpliwym wzywaniem Zachodu do wojny z Rosją. Tego ostatniego wolałbym nie oglądać. Wolałbym, by polscy publicyści i politycy do tej drugiej opcji się nawet w swych wypowiedziach nie zbliżali.
Może to są niuanse – dla mnie istotne.
Pozdrawiam również.
Krk
Moje pretensje…
Są o przesadę.
We wzywaniu do działania.
Nas. Mnie.
W sumie, Sergiusz się żachnął na pacyfistów, a ja odebrałem to jako wojenną retorykę. Skorzystałem z okazji, by się do takiej retoryki odnieść.
Jest różnica między sprzeciwem wobec rosyjskiej pacyfikacji Gruzji, a niecierpliwym wzywaniem Zachodu do wojny z Rosją. Tego ostatniego wolałbym nie oglądać. Wolałbym, by polscy publicyści i politycy do tej drugiej opcji się nawet w swych wypowiedziach nie zbliżali.
Może to są niuanse – dla mnie istotne.
odys -- 25.08.2008 - 20:44Pozdrawiam również.