Racza jest ładna. Kiedyś, wieki temu wyszedłem z kilkoma znajomymi (między innymi jednym muzykiem) na przejscie na szczyt, ale jako, że szlaki już żeśmy znali, postanowiliśmy iść crossem. Po dwóch godzinach parcia przez zasysające bagna, poczuliśmy się lekko oszukani, ale kolega muzyk powiedział “Już blisko, słyszę głosy ludzi ze schroniska.”. Parliśmy więc dalej, aż do czasu, gdy wyszliśmy po jakiejś godzinie nie na szczyt, tylko na półkę oddaloną od schroniska o łądnych kilka kilometrów.
Pytania kierowane do kolegi o to jak długo już słyszy głosy, pobrzmiewały jeszcze długo. Swoja drogą polecam taką wycieczkę.
Rycerka Górna -> Schronisko na Raczy -> Szlak na Zwardoń -> W Zwardoniu przejście przez granicę ze Słowacją -> Kupienie pysznych słowackich papierosów marki “Moon”* -> powrót.
Wiem, ze po pierwsze to głupie iść za granicę po fajk, ale są pyszne i warto. Wiem też, że nie wszyscy palą, ale mimo iż ich szanuję itd., nie mam zamiaru pogodzić się z konstrukcją tego świata.
PS. O papierosy należy prosić mówiąc “Munki modre”. Wtedy dostaje się lighty. 100% sprawdzone, przetestowane w br. w Żilinie przez żonę, na moich oczach.
@max
Racza jest ładna. Kiedyś, wieki temu wyszedłem z kilkoma znajomymi (między innymi jednym muzykiem) na przejscie na szczyt, ale jako, że szlaki już żeśmy znali, postanowiliśmy iść crossem. Po dwóch godzinach parcia przez zasysające bagna, poczuliśmy się lekko oszukani, ale kolega muzyk powiedział “Już blisko, słyszę głosy ludzi ze schroniska.”. Parliśmy więc dalej, aż do czasu, gdy wyszliśmy po jakiejś godzinie nie na szczyt, tylko na półkę oddaloną od schroniska o łądnych kilka kilometrów.
Pytania kierowane do kolegi o to jak długo już słyszy głosy, pobrzmiewały jeszcze długo. Swoja drogą polecam taką wycieczkę.
Rycerka Górna -> Schronisko na Raczy -> Szlak na Zwardoń -> W Zwardoniu przejście przez granicę ze Słowacją -> Kupienie pysznych słowackich papierosów marki “Moon”* -> powrót.
Wiem, ze po pierwsze to głupie iść za granicę po fajk, ale są pyszne i warto. Wiem też, że nie wszyscy palą, ale mimo iż ich szanuję itd., nie mam zamiaru pogodzić się z konstrukcją tego świata.
PS. O papierosy należy prosić mówiąc “Munki modre”. Wtedy dostaje się lighty. 100% sprawdzone, przetestowane w br. w Żilinie przez żonę, na moich oczach.
mindrunner -- 27.08.2008 - 21:34