Jeśli o mnie chodzi to chyba dokonałam rzeczy niemożliwej, mianowicie rozumiem i zgadzam się z obiema stronami tego sporu.
Mam tylko dylemat czy moja postawa jest wybiórczym popieriem łowiectwa, czy może w wybiórczy sposób opowiadam się po stronie zwierząt? Sama nie wiem.
>G&G czyli Grześ i Gretchen
Jeśli o mnie chodzi to chyba dokonałam rzeczy niemożliwej, mianowicie rozumiem i zgadzam się z obiema stronami tego sporu.
Mam tylko dylemat czy moja postawa jest wybiórczym popieriem łowiectwa, czy może w wybiórczy sposób opowiadam się po stronie zwierząt? Sama nie wiem.
Delilah -- 08.09.2008 - 13:56