No właśnie – przecież to, co Pan napisał widać gołym okiem trzeba się poważnie napracować, żeby udawać, że jest inaczej.
Jak dla mnie, Jarosław Kaczyński w sprawie stoczni zachowuje się dokładnie tak samo jak zwykł swego czasu robić Andrzej Lepper. Jest to mniej więcej takie samo natężenie populizmu i cynicznego, partyjniackiego oportunizmu.
Ten koleś ma wszystko w dupie. Ma w dupie dobro tych robotników, tej stoczni, dobro Polski też ma w dupie – jedno co się dla niego liczy, to dowalić Platformie i znowu dorwać się do władzy. W tym celu jest gotowy zrealizować każdą intrygę, wypowiedzieć dowolną kwestię, poprzeć każdego kandydata – byle dawało to chwilową polityczną korzyść.
Wiadomo – kilku naszych tu kolegów i koleżanek na TXT powie, że wciąż gadam to samo, ale nasi kochani bracia nie pozwalają o sobie zapomnieć. Talent, psia jego mać, do psucia wszystkiego wokół to im Bozia dała…
@Stary
No właśnie – przecież to, co Pan napisał widać gołym okiem trzeba się poważnie napracować, żeby udawać, że jest inaczej.
Jak dla mnie, Jarosław Kaczyński w sprawie stoczni zachowuje się dokładnie tak samo jak zwykł swego czasu robić Andrzej Lepper. Jest to mniej więcej takie samo natężenie populizmu i cynicznego, partyjniackiego oportunizmu.
Ten koleś ma wszystko w dupie. Ma w dupie dobro tych robotników, tej stoczni, dobro Polski też ma w dupie – jedno co się dla niego liczy, to dowalić Platformie i znowu dorwać się do władzy. W tym celu jest gotowy zrealizować każdą intrygę, wypowiedzieć dowolną kwestię, poprzeć każdego kandydata – byle dawało to chwilową polityczną korzyść.
Wiadomo – kilku naszych tu kolegów i koleżanek na TXT powie, że wciąż gadam to samo, ale nasi kochani bracia nie pozwalają o sobie zapomnieć. Talent, psia jego mać, do psucia wszystkiego wokół to im Bozia dała…
Zbigniew P. Szczęsny -- 10.09.2008 - 11:31