Ten holenderski batalion to byli zwykli chłopcy z poboru. W razie oporu zostałaby po nich mokra plama. Nie mieli realnej możliwości pomóc masakrowanym Bośniakom. Dlatego przed sądem winni stanąć ci, którzy ich tam posłali. Nie można grozić bronią i jednocześnie oświadczać, że nie ma się zamiaru robić z niej użytku.
Panie Igło
Ten holenderski batalion to byli zwykli chłopcy z poboru. W razie oporu zostałaby po nich mokra plama. Nie mieli realnej możliwości pomóc masakrowanym Bośniakom. Dlatego przed sądem winni stanąć ci, którzy ich tam posłali. Nie można grozić bronią i jednocześnie oświadczać, że nie ma się zamiaru robić z niej użytku.
Artur Kmieciak -- 10.09.2008 - 20:09