Z drugiej strony, skoro publika taki medialny kit poza-faktowy łyka bez popicia, to po co się męczyć? A gdzie jakieś ambicje dziennikarskie, chociaż? Zresztą, o czym ja mówię...
Beznadziejne, fakt.
Z drugiej strony, skoro publika taki medialny kit poza-faktowy łyka bez popicia, to po co się męczyć? A gdzie jakieś ambicje dziennikarskie, chociaż? Zresztą, o czym ja mówię...
s e r g i u s z -- 18.09.2008 - 17:21