Grześ

Grześ

przypowieści to jak “sejfy do otwarcia”. Zawsze optymistyczne i nie wprost… . :-))) Dla mnie ten sposób wypowiadania Jezusa zawsze świadczy o subtelności i delikatności dla słuchacza.

Zresztą zauważ, że aby wziąśc coś dla siebie z przypowieści trzeba mieć czas…. – a więc oderwać sie na chwilę. Tak mi się wydaje, że to taki mały podstęp(pozytywny) ze strony Boga. Wyciąga mnie “na stronę” z codzienności, by mi “coś powiedzieć”.. . Czyli w czytaniu i “rozbrajaniu przypowieści” mieści się zarówno poszukiwanie, pragnienie i chyba oczekiwanie…. .
Ten kto “ma czas” usłyszy. Kto nie ma… – widocznie niezainteresowany(jeszcze).

Zajrzę wieczorem do Ciebie!

Pozdro.

************************
Tyle cudów i prezentów.. – jak wysławić Ciebie Boże… .


Zgorszenie miłosierdziem i wspaniałomyślnością.. . By: poldek34 (17 komentarzy) 21 wrzesień, 2008 - 09:59