Mad

Mad

ja pamietam tego lata jak sobie siedziałem na MSzy wieczornej – sierpień, piękne popołudnie i stary Kościół.
Ponieważ jestem w zawodowym przemeblowaniu… – modliłęm się aby mieć w tej sytuacji “głowę na karku i mądrości aby mi nie zabrakło”.

I gdy powiedziałem sobie w myślach “amen”, do prezbiterium wparował gołąb, a potem i drugi i trzeci…. . A gołąb(gołębica) to symbol Ducha św.

Więc mnie to “amen skrzydlate z drugiej strony” niesamowicie umocniło i dało kopa i pewności, że niczego nie przegapię... . :-)))

No ale Tobie motyl, nie gołąb usiadł... . :-)))

Pozdrawiam.

************************
Tyle cudów i prezentów, jak wysławić Ciebie Boże… .


Cuda By: maddog (23 komentarzy) 21 wrzesień, 2008 - 09:54