ja mam w ogóle wrażenie, że w tej dyskusji ( a i wielu innych) każdy ma inną definicje pojęcia, znaczy każdy z dyskutantów i de mello też pewnie.
I stąd takie rozbiezności w interpretacji.
Ad 2.
No to mi też nie pozostaje nic innego jak zgodzić się też.
No racja,
ja mam w ogóle wrażenie, że w tej dyskusji ( a i wielu innych) każdy ma inną definicje pojęcia, znaczy każdy z dyskutantów i de mello też pewnie.
I stąd takie rozbiezności w interpretacji.
Ad 2.
No to mi też nie pozostaje nic innego jak zgodzić się też.
pzdr
grześ -- 28.09.2008 - 21:55