Być może fakt, że proces wytoczył IPN ma podłoże czysto polityczne, lecz na pewno nie ma wydźwięku “czysto politycznego”.
Jaruzelski uczynił z niego, a i Chwin wraz z nim, sąd nad “Solidarnością” i nad wszystkimi, którzy uważali, że należy domagać się godnego i sprawiedliwego traktowania przez rządzących.
Dziś przeczytałem na portalu gazeta.pl, że generał sam przyznał, że to nie pod wpływem zagrożenia interwencją zbrojną podjął decyzję o stanie wojennym lecz była to jego suwerenna decyzja. Pisanie więc o sowieckiej kuli w potylicy gdyby stanu wojennego nie było, traktuję jako absolutny absurd – nie tylko na podstawie własnej analizy sytuacji, ale także na podstawie słów generała.
Po 4 listopada “S” odpowiedziała na ofertę następnych spotkań. Jaruzelski na to nie odpowiedział. Z tego, co napisałeś, może wynikać zaś całkiem absurdalny wniosek – Glemp, Wałęśa i Jaruzelski uzgodnili, że najlepszym wyjściem będzie stan wojenny.
"charakter czysto polityczny"
Być może fakt, że proces wytoczył IPN ma podłoże czysto polityczne, lecz na pewno nie ma wydźwięku “czysto politycznego”.
leszek.sopot -- 06.10.2008 - 19:13Jaruzelski uczynił z niego, a i Chwin wraz z nim, sąd nad “Solidarnością” i nad wszystkimi, którzy uważali, że należy domagać się godnego i sprawiedliwego traktowania przez rządzących.
Dziś przeczytałem na portalu gazeta.pl, że generał sam przyznał, że to nie pod wpływem zagrożenia interwencją zbrojną podjął decyzję o stanie wojennym lecz była to jego suwerenna decyzja. Pisanie więc o sowieckiej kuli w potylicy gdyby stanu wojennego nie było, traktuję jako absolutny absurd – nie tylko na podstawie własnej analizy sytuacji, ale także na podstawie słów generała.
Po 4 listopada “S” odpowiedziała na ofertę następnych spotkań. Jaruzelski na to nie odpowiedział. Z tego, co napisałeś, może wynikać zaś całkiem absurdalny wniosek – Glemp, Wałęśa i Jaruzelski uzgodnili, że najlepszym wyjściem będzie stan wojenny.