Zabierała, ale ludzie w różny sposób przemycali je na msze. Gdy transparenty pojawiały się w tłumie to nie wkraczali.
Ten tłum na Zaspie liczył ponad milion ludzi to i się bali wkraczać, ale później pochód po mszy został poprzerywany przez milicyjne kilumny samochodów, a jego czoło spałowane choć nikt nie rzucił w nich kamieniem, a wielu usiadło bądź uklękło.
Max
Zabierała, ale ludzie w różny sposób przemycali je na msze. Gdy transparenty pojawiały się w tłumie to nie wkraczali.
leszek.sopot -- 17.10.2008 - 00:39Ten tłum na Zaspie liczył ponad milion ludzi to i się bali wkraczać, ale później pochód po mszy został poprzerywany przez milicyjne kilumny samochodów, a jego czoło spałowane choć nikt nie rzucił w nich kamieniem, a wielu usiadło bądź uklękło.