jakby nie było, to najlepiej tak się poznaje inne kultury. Ta legenda należy do jednej z najbardziej znanych w Chinach, więc nosiłem się z zamiarem napisania o niej. A że przy okazji odbywało się to przedstawienie, na którym udało mi się być – tym bardziej miałem motywację – nie ma to w końcu jak kilka zdjęć, czy muzyka dorzucona do wpisu – przyjemniej się czyta.
Za odwiedziny na stronie – dzięki. Za gwiazdę nie robiłem, był po prostu pomysł, żeby coś o Chinach normalnego powiedzieć i pokazać. Na ile się udał ten zamysł – pozostawiam ocenie innych.
Grzesiu
jakby nie było, to najlepiej tak się poznaje inne kultury. Ta legenda należy do jednej z najbardziej znanych w Chinach, więc nosiłem się z zamiarem napisania o niej. A że przy okazji odbywało się to przedstawienie, na którym udało mi się być – tym bardziej miałem motywację – nie ma to w końcu jak kilka zdjęć, czy muzyka dorzucona do wpisu – przyjemniej się czyta.
Za odwiedziny na stronie – dzięki. Za gwiazdę nie robiłem, był po prostu pomysł, żeby coś o Chinach normalnego powiedzieć i pokazać. Na ile się udał ten zamysł – pozostawiam ocenie innych.
Za pozdrowienia (takze dla Heleny) – dziękuję!
Pozdrawiam!
Zapiski z Państwa Środka -- 29.10.2008 - 13:47