Niech się prywaciarz martwi jak zapewnić pracę wszystkim pociotkom tak, zeby nie paść.
gorzej jak tworzy sie zbędne stanowiska w firmach państwowych by znalazł zatrudnienie kuzyn Dyrektora, ale to już problem rozbudowanego aparatu państwowego. kolejne ekipy zapowiadaja odchudzanie biurokracji i kiepsko im idzie.
A co dziwnego w nepotyźmie w firmie prywatnej?
Niech się prywaciarz martwi jak zapewnić pracę wszystkim pociotkom tak, zeby nie paść.
gorzej jak tworzy sie zbędne stanowiska w firmach państwowych by znalazł zatrudnienie kuzyn Dyrektora, ale to już problem rozbudowanego aparatu państwowego. kolejne ekipy zapowiadaja odchudzanie biurokracji i kiepsko im idzie.
sajonara -- 29.10.2008 - 14:58