Ale za bardzo nie wiem o czym Pan pisze. Równie dobrze można stwierdzić, że w polskiej polityce nie ma i nie było w ogóle patriotów. Tacy, którzy się patriotami być wydawali, podlegali dewaluacji w momencie uzyskania władzy. A że rządzący to przecież sól z nas, to i my nie jesteśmy patriotami.
Celem rynku jest zysk. Każdego rynku. Bez zysku nie ma szans chociażby tworzenia struktur nonprofit, bowiem ktoś musi te struktury opłacić (utrzymać).
Państwo powinno działać jak rynek – szukać dochodów na działania dochodów nie przynoszące i starać się być nad kreską. Ale dyskusja nie o tym.
Wrzuca Pan do jednego worka kurestwo, beszczelność z aktywnością i zyskiem. A to są zupełnie inne kwestie. Aktywność jest dobra. Konkurencja, o ile zdrowa, też jest dobra. Planowanie biznesu tak, by był zyskowny, także jest dobre.
I te działania nie wykluczają godności, solidarności ani pryncypiów. Tylko wszystko musi być określone w ustalonych proporcjach.
Panie Igło
Ale za bardzo nie wiem o czym Pan pisze. Równie dobrze można stwierdzić, że w polskiej polityce nie ma i nie było w ogóle patriotów. Tacy, którzy się patriotami być wydawali, podlegali dewaluacji w momencie uzyskania władzy. A że rządzący to przecież sól z nas, to i my nie jesteśmy patriotami.
Celem rynku jest zysk. Każdego rynku. Bez zysku nie ma szans chociażby tworzenia struktur nonprofit, bowiem ktoś musi te struktury opłacić (utrzymać).
Państwo powinno działać jak rynek – szukać dochodów na działania dochodów nie przynoszące i starać się być nad kreską. Ale dyskusja nie o tym.
Wrzuca Pan do jednego worka kurestwo, beszczelność z aktywnością i zyskiem. A to są zupełnie inne kwestie. Aktywność jest dobra. Konkurencja, o ile zdrowa, też jest dobra. Planowanie biznesu tak, by był zyskowny, także jest dobre.
Griszeq -- 29.10.2008 - 15:48I te działania nie wykluczają godności, solidarności ani pryncypiów. Tylko wszystko musi być określone w ustalonych proporcjach.