Masz do pewnego stopnia rację. Do gry trzeba obu stron. I Tusk mógłby ją, przychodząc, Kaczyńskiemu łatwo zepsuć.
Chociaż, ja bym na jego miejscu też nie poszedł. Zasady, to zasady.
Kazik
Masz do pewnego stopnia rację. Do gry trzeba obu stron. I Tusk mógłby ją, przychodząc, Kaczyńskiemu łatwo zepsuć.
Chociaż, ja bym na jego miejscu też nie poszedł. Zasady, to zasady.
Stary -- 10.11.2008 - 13:15