nie oczekuję dowodu, że Ukraina jest brunatna. Zwyczajnie jestem ciekaw na ile to brunatnienie jest silne aby przesłonić cale życie polityczno-społeczne.
Jedynie ciekawość czy brunatnienie może przechylić Ukraine w stronę pomysłu na państwo jak w Moskwie czy tez jednak będą dalej demokratyzować się. Czy brunatnienie jest postępująca i niepokojącą w skali procesem czy jednak marginesem?
Pytanie jest związane z tym, że tak ostro zareagowałeś na ułamek tekstu Wojciechowskiego.
Dymitrze
nie oczekuję dowodu, że Ukraina jest brunatna. Zwyczajnie jestem ciekaw na ile to brunatnienie jest silne aby przesłonić cale życie polityczno-społeczne.
Jedynie ciekawość czy brunatnienie może przechylić Ukraine w stronę pomysłu na państwo jak w Moskwie czy tez jednak będą dalej demokratyzować się. Czy brunatnienie jest postępująca i niepokojącą w skali procesem czy jednak marginesem?
Pytanie jest związane z tym, że tak ostro zareagowałeś na ułamek tekstu Wojciechowskiego.
sajonara -- 23.11.2008 - 20:31