12 lat uczęszczania na religię:)
Tak gdzieś do 2003 świadome i dobrowolne cotygodniowe chodzenie do Kościoła. (Od tamtego czasu mniej regularnie lub b. rzadko)
Trochę książek religijnych przeczytanych.
Trochę rozmów.
Zresztą nieraz pisałem, że etyka i moralność chrześcijańska (a także obrzędy) w większości mi się z podobają i się utożsamiam.
Wyłączając fiksację Kościoła na punkcie seksu i polityki, to całkiem uniwersalny i fajny zbiór zasad, pomagających w życiu.
Max, a czemu mam nie wiedzieć?
12 lat uczęszczania na religię:)
Tak gdzieś do 2003 świadome i dobrowolne cotygodniowe chodzenie do Kościoła. (Od tamtego czasu mniej regularnie lub b. rzadko)
Trochę książek religijnych przeczytanych.
Trochę rozmów.
Zresztą nieraz pisałem, że etyka i moralność chrześcijańska (a także obrzędy) w większości mi się z podobają i się utożsamiam.
Wyłączając fiksację Kościoła na punkcie seksu i polityki, to całkiem uniwersalny i fajny zbiór zasad, pomagających w życiu.
Więc dogryzka ci nie wyszła.
Mnie trudno sprowokować, powinieneś wiedzieć już.
Pozdrówka.
grześ -- 23.11.2008 - 23:26