No fakt, wcale się nie zrozumieliśmy i obawiam się, że się w tej kwestii nie porozumiemy. Z bardzo prostego powodu.
Ja nie odczuwam potrzeby bycia “wyrywanym z letargu” przez pana Friedmana. Ja jestem całkiem obudzony i przytomny. I to od dawna.
Pozdrawiam.
Nie jest Pan jedynym Polakiem, a zdaniem pana Sergiusza, o ile go dobrze rozumiem, to wielu potrzebuje wyrwania z letargu. Proszę pomyśleć o innych!
Panie Kaziku!
No fakt, wcale się nie zrozumieliśmy i obawiam się, że się w tej kwestii nie porozumiemy. Z bardzo prostego powodu.
Ja nie odczuwam potrzeby bycia “wyrywanym z letargu” przez pana Friedmana. Ja jestem całkiem obudzony i przytomny. I to od dawna.
Pozdrawiam.
Nie jest Pan jedynym Polakiem, a zdaniem pana Sergiusza, o ile go dobrze rozumiem, to wielu potrzebuje wyrwania z letargu. Proszę pomyśleć o innych!
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.11.2008 - 18:41