Ziemia rolna i nierolna to tak jak paliwo rolnicze i nierolnicze. Mam ale nie skorzystam, bo… chyba, że kapusty nasadzę. Zatem podział ziemi godzi moim zdaniem w prawo własności.
Potworki zaś powstają teraz też. Po epoce “śródmiejskich” wielkopłytowców i domków jednorodzinnych, też z wielkiej płyty, jawią się na przykład “średniowieczne” zamki. Obok większości zupełnie przyzwoitych i funkcjonalnych domów.
Wydaje mi się, że jakość naszego budownictwa zależy od kultury i administracyjnie się brzydoty nie ustrzeżemy. W pewnej mierze się musi pojawić, bo część każdej społeczności tworzą troglodyci. A wszelkie blokady sprzyjają łapownikom.
Nie uważam, że powinniśmy sie samych siebie bardziej obawiać niż urzędników. Tym bardziej, że negatywna ich selekcja gromadzi w urzędniczych szeregach relatywnie więcej ludzi niesamodzielnych niz w innych grupach zawodowych.
Jotesz
Ziemia rolna i nierolna to tak jak paliwo rolnicze i nierolnicze. Mam ale nie skorzystam, bo… chyba, że kapusty nasadzę. Zatem podział ziemi godzi moim zdaniem w prawo własności.
Potworki zaś powstają teraz też. Po epoce “śródmiejskich” wielkopłytowców i domków jednorodzinnych, też z wielkiej płyty, jawią się na przykład “średniowieczne” zamki. Obok większości zupełnie przyzwoitych i funkcjonalnych domów.
Wydaje mi się, że jakość naszego budownictwa zależy od kultury i administracyjnie się brzydoty nie ustrzeżemy. W pewnej mierze się musi pojawić, bo część każdej społeczności tworzą troglodyci. A wszelkie blokady sprzyjają łapownikom.
Nie uważam, że powinniśmy sie samych siebie bardziej obawiać niż urzędników. Tym bardziej, że negatywna ich selekcja gromadzi w urzędniczych szeregach relatywnie więcej ludzi niesamodzielnych niz w innych grupach zawodowych.
Stary -- 01.12.2008 - 16:40