jak byłem jeszcze niesfornym żakiem (tacy powinni być wszyscy żacy) to nasz wydział miał piosenkę... jak to żakowską mało wyrafinowaną:
“Politologia dzisiaj się prezentuję,
dziś tańczy dziś śpiewa
dziś wódkę polewa
i niczym się nie przejmuje!”
ot swawole żaków niewinne, tak było zawsze… od stuleci.
jak swego czasu na Juwenaliach Polibudy darliśmy mordy śpiewając w/w pieśń to bynajmniej koleżeństwo techniczne nie obiło nam ryjów, ale na zapodaną nutę śpiewali z nami zamiast Politologia – Politechnika.
z kolegami z Polibudy zawsze był dil na muzę (mieli kupę metalu)
od kolegów z AR kupowało się marihuanę
od kolegów i koleżanek z medycznej nie powiem co bo jeszcze mnie tu przestaną szanować :P
>joteszu
jak byłem jeszcze niesfornym żakiem (tacy powinni być wszyscy żacy) to nasz wydział miał piosenkę... jak to żakowską mało wyrafinowaną:
“Politologia dzisiaj się prezentuję,
dziś tańczy dziś śpiewa
dziś wódkę polewa
i niczym się nie przejmuje!”
ot swawole żaków niewinne, tak było zawsze… od stuleci.
jak swego czasu na Juwenaliach Polibudy darliśmy mordy śpiewając w/w pieśń to bynajmniej koleżeństwo techniczne nie obiło nam ryjów, ale na zapodaną nutę śpiewali z nami zamiast Politologia – Politechnika.
z kolegami z Polibudy zawsze był dil na muzę (mieli kupę metalu)
od kolegów z AR kupowało się marihuanę
od kolegów i koleżanek z medycznej nie powiem co bo jeszcze mnie tu przestaną szanować :P
Docent Stopczyk -- 06.12.2008 - 18:37