niby masz rację, ale nie wiem, czy nie wpadasz w pułapkę, bo piszesz tak lekko o kontakcie z władzą PRL.
“Powstała w pewien sposób nowa, wynaturzona moralność, gdzie nie ocenia się już człowieka, czy robi dobre rzeczy czy złe, tylko, czy kiedyś miał kontakt z władzami PRL, czy nie.”
Zależy jaki to kontakt i czym on skutkował, bo jednak przeważnie rzeczmai złymi.
No i jeszcze jednak w sytuacjach ekstremalnych łatwiej też o zło.
Więc z tego względu w wtotalitaryzmie czy na wojnie, choćby z powodu strachu popełnia się zło.
I czasem ludzie, którzy by jednak w okolicznościach normalnych zachowali się w porządku wtedy nie udawało im się.
Kurde, mam wrażenie, że banały piszę.
Ale twój tekst też oczywisty właściwie:)
Jacku Ka,
niby masz rację, ale nie wiem, czy nie wpadasz w pułapkę, bo piszesz tak lekko o kontakcie z władzą PRL.
“Powstała w pewien sposób nowa, wynaturzona moralność, gdzie nie ocenia się już człowieka, czy robi dobre rzeczy czy złe, tylko, czy kiedyś miał kontakt z władzami PRL, czy nie.”
Zależy jaki to kontakt i czym on skutkował, bo jednak przeważnie rzeczmai złymi.
No i jeszcze jednak w sytuacjach ekstremalnych łatwiej też o zło.
Więc z tego względu w wtotalitaryzmie czy na wojnie, choćby z powodu strachu popełnia się zło.
I czasem ludzie, którzy by jednak w okolicznościach normalnych zachowali się w porządku wtedy nie udawało im się.
Kurde, mam wrażenie, że banały piszę.
grześ -- 08.12.2008 - 00:00Ale twój tekst też oczywisty właściwie:)