Myślałem, że ktoś tu przyjdzie i chociaż zakwestionuje moją całkowicie błędną ocenę tego, co jest kluczowe w tym wywiadzie. O odniesieniu się do pewnych faktycznie kluczowych zdań nawet nie mówiąc.
Pocieszam się tym, że na dobrą sprawę ten wywiad jest bardziej do przeczytania i przemyślenia niż do dyskutowania.
Zawsze to jakaś pociecha, nieprawdaż? Prawdaż.
Pozdrawiam.
P.S. pomijając końcówkę z tym niedopuszczalnym wychyłem dziennikarki, bardzo udany wywiad. Taki wwiercający się w problem. Lubię takie kawałki.
Panie Referencie,
jestem rozczarowany.
Myślałem, że ktoś tu przyjdzie i chociaż zakwestionuje moją całkowicie błędną ocenę tego, co jest kluczowe w tym wywiadzie. O odniesieniu się do pewnych faktycznie kluczowych zdań nawet nie mówiąc.
Pocieszam się tym, że na dobrą sprawę ten wywiad jest bardziej do przeczytania i przemyślenia niż do dyskutowania.
Zawsze to jakaś pociecha, nieprawdaż? Prawdaż.
Pozdrawiam.
P.S. pomijając końcówkę z tym niedopuszczalnym wychyłem dziennikarki, bardzo udany wywiad. Taki wwiercający się w problem. Lubię takie kawałki.
s e r g i u s z -- 08.12.2008 - 04:31