W to wszystko, co piszesz, to ja już wierzę bardzo mało, a szczerzej będzie, jak powiem, że wcale. W mądrość ludzi władzy, w zdrowy rozsądek ludzi, którzy ich do władzy wynoszą, itd… — no nieee. Sory.
Na szczęście wierzę jeszcze w Opatrzność.
To ostatnia deska ratunku w tej wariackiej Europie.
Jacku
W to wszystko, co piszesz, to ja już wierzę bardzo mało, a szczerzej będzie, jak powiem, że wcale. W mądrość ludzi władzy, w zdrowy rozsądek ludzi, którzy ich do władzy wynoszą, itd… — no nieee. Sory.
Na szczęście wierzę jeszcze w Opatrzność.
To ostatnia deska ratunku w tej wariackiej Europie.
Bóg się rodzi, moc truchleje!
odys -- 11.12.2008 - 22:09