butelek to ona i tak ma w swojej willi cały rząd. Ja będę tego roku tonować alkoholizm. Natomiast zapalimy sobie na balkonie, by nie zadymiać niepalącej części Squadu…
Jest fajnie. A zaraz pójdę chyba spać, bo się rozgrzałam od tej wódeczki, mimo kaloryfera w mieszkaniu zepsutego.
O nie,
butelek to ona i tak ma w swojej willi cały rząd. Ja będę tego roku tonować alkoholizm. Natomiast zapalimy sobie na balkonie, by nie zadymiać niepalącej części Squadu…
Jest fajnie. A zaraz pójdę chyba spać, bo się rozgrzałam od tej wódeczki, mimo kaloryfera w mieszkaniu zepsutego.
pozdrowienia senne